Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi maniek85 z miasteczka Domaniewice. Mam przejechane 42759.74 kilometrów w tym 6764.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie

baton rowerowy bikestats.pl
Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek85.bikestats.pl

Dane wyjazdu:
18.90 km 0.00 km teren
00:39 h 29.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

na praktyki

Środa, 29 lipca 2009 · dodano: 31.07.2009 | Komentarze 0

Domaniewice-Głowno-Domaniewice
Kategoria pinarello, szosa


Dane wyjazdu:
19.60 km 0.00 km teren
00:42 h 28.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello

na praktyki

Wtorek, 28 lipca 2009 · dodano: 31.07.2009 | Komentarze 0

Domaniewice-Głowno-Domaniewice
Kategoria pinarello, szosa


Dane wyjazdu:
50.80 km 0.00 km teren
01:24 h 36.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello

trening na szosie

Poniedziałek, 27 lipca 2009 · dodano: 31.07.2009 | Komentarze 0

Traska ta sama co ostatnio
Kategoria pinarello, szosa


Dane wyjazdu:
51.10 km 0.00 km teren
01:20 h 38.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello

trening na szosie

Piątek, 24 lipca 2009 · dodano: 31.07.2009 | Komentarze 0

Domaniewice-Łowicz-Nieborów-Łowicz-Domaniewice
Kategoria pinarello, szosa


Dane wyjazdu:
75.10 km 0.00 km teren
02:12 h 34.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello

trening na szosie

Środa, 22 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 2

Pierwszy trening po wyprawie.
Domaniewice-Łowicz-Nieborów-Bolimów-Skierniewice-Maków-Łyszkowice-Domaniewice.
Kategoria pinarello, szosa


Dane wyjazdu:
7.80 km 0.00 km teren
00:20 h 23.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kross A6

Wieczorna przejażdżka z Młodym

Poniedziałek, 20 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 0

Niestety krótka bo zaczęło padać
Kategoria A6, szosa


Dane wyjazdu:
3.60 km 0.00 km teren
00:26 h 8.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kross A6

Po kłodzku i Koluszkach

Niedziela, 19 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 0

W Kłodzku na pociąg a w Koluszkach ze stacji do Marcina.
stacja w Kłodzku © mariuszmarszal

rowery 2 © mariuszmarszal

niebo © mariuszmarszal
Kategoria A6, miasto


Dane wyjazdu:
193.00 km 0.00 km teren
09:26 h 20.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kross A6

13 dzień wyprawy "Przez Alpy nad Adriatyk"

Sobota, 18 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 10

Trasa: Jirice n. Miroslavi – Moravsky Krumlov – Kurim – Letovice – Svitavy – Lanskroun – Jablonne n. Orlici – Międzylesie

Wstajemy bardzo wcześnie dostać się na nocleg do Polski. Niestety już pierwsze kilometry wskazują na to, że nie będzie to łatwe – jedziemy cały czas pod silny wiatr. Nasze rowery nawet z górki nie przekraczają prędkości 30 km/h. W Kurim robimy postój na posiłek i ruszamy w dalszą drogę. Chmury nad nami robią się coraz gęstsze. Gdy dojeżdżamy do do Svitav zaczyna padać. Deszcz postanawiamy przeczekać pod barowym namiotem na stacji benzynowej. Niestety końca deszczu nie widać a nasze plany na dzisiejsze wjechanie do Polski stają się coraz bardziej mało prawdopodobne. Na stacji spędzamy prawie 4 godziny. Dopiero po 17 przestaje padać, robimy więc ostatnie zakupy na Czechach i ruszamy w stronę upragnionej ojczyzny. Mamy przed sobą jeszcze 60km jednak za wszelką cenę chcemy dostać się dziś do Polski. Po paru kilometrach pęka mi znów szprycha. Szybko ją wymieniam, jednak po krótkim czasie pęka następna. Niestety nie mam zapasowych, więc rozpinam tylni hamulec i kontynuuję jazdę z bijącym kołem. Około 20km przed granicą zaczyna padać. Jedziemy więc po ciemku i w deszczu (ja na dodatek tylko z przednim hamulcem). Te ostatnie kilometry chyba najbardziej zapamiętam z całej wyprawy. Zmarznięci i przemoczeni około 23 przekraczamy po czym jedziemy na stację kolejową do Międzylesia z nadzieją, że będzie otwarta. Mamy szczęście stacja jest otwarta i zupełnie pusta. Wprowadzamy rowery, przebieramy się w suche ubrania, jemy gorącą kolację i padnięci zasypiamy.





Podsumowanie Wyprawy:

Podsumowanie:
Ilość dni: 13
Suma kilometrów 2246km
Srednio na dzień 173km
Kraje przez które jechaliśmy: Polska, Czechy, Austria Włochy, Słowenia, Węgry

Dane wyjazdu:
177.00 km 0.00 km teren
08:11 h 21.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kross A6

12 dzień wyprawy "Przez Alpy nad Adriatyk"

Piątek, 17 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 0

Trasa: Morbisch – Rust – Eisenstadt – Wiedeń – Ernstbrunn – Laa – Hrusovany – Jirice n. Miroslavi.

W nocy obok nas buszowały dziki (choć mogły to być inne zwierzęta wydające podobne odgłosy). Marcin spał jak zabity, ja natomiast przez tych nieoczekiwanych gości nie mogłem usnąć. Na początku jedziemy do Rust zobaczyć z bliska jezioro Neusiedler See, a następnie kierujemy się na Wiedeń. Przed Wiedniem gubimy drogę chcąc ominąć miasto obwodnicą. Pan, którego pytamy o drogę mówi, że też jedzie do Wiednia ale samochodem, ale może jechać wolno i wyprowadzić nas na odpowiednią drogę. Tak więc przez około 5km jedziemy eskortowani przez samochód. W Wiedniu jesteśmy akurat na południe dzięki czemu nie musimy jechać w upał. Spotykamy tam Polaka jadącego samotnie do Budapesztu. Z Wiednia wyjeżdżamy w miarę sprawnie dzięki planowi miasta. Wpadamy na pomysł aby dojechać do Polski tak aby zdążyć na pociąg odjeżdżający z Kłodzka w niedziele rano, tak więc staramy się zrobić dziś jak najwięcej kilometrów. Niestety upał jest tak wielki, że jesteśmy zmuszeni zrobić dłuższą przerwę. Granicę austriacko-czeską przekraczamy w Laa około godziny 19. Śpimy na dziko na polu. W nocy zaczyna się błyskać więc rozbijamy namiot.











Dane wyjazdu:
193.00 km 0.00 km teren
08:45 h 22.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kross A6

11 dzień wyprawy "Przez Alpy nad Adriatyk"

Czwartek, 16 lipca 2009 · dodano: 23.07.2009 | Komentarze 0

Trasa: Glatzau – Feldba– Jennersdoft – Kukmirn – Rechnitz – Koszeg – Deutschkreutz – Fertorakos – Morbisch

Początkowe kilometry po Austrii. Następnie przekraczamy granicę i wjeżdżamy na Węgry. Kraj przypomina trochę Polskę – dziurawe drogi i podobny krajobraz. Kilkanaście kilometrów po Węgrzech i znów wracamy do Austrii. Potem znów na Węgry i powrót do Austrii. W sumie 4 razy przekraczamy granicę austriacko-węgierską. Nocujemy na dziko na łące za Morbisch niedaleko jeziora Neusiedler See. To już 5 dzień bez namiotu.
Jesteśmy już trochę znużeni 11 dniami jazdy, chcemy jak najszybciej wrócić do domu, przed nami jednak jeszcze długa droga. Dzień podobnie jak wczorajszy bardzo upalny.