Info
Więcej o mnie

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2012, Luty8 - 3
- 2012, Styczeń28 - 2
- 2011, Grudzień23 - 10
- 2011, Listopad24 - 5
- 2011, Październik23 - 9
- 2011, Wrzesień19 - 3
- 2011, Sierpień29 - 6
- 2011, Lipiec26 - 9
- 2011, Czerwiec31 - 15
- 2011, Maj31 - 21
- 2011, Kwiecień22 - 30
- 2011, Marzec26 - 49
- 2011, Luty21 - 15
- 2011, Styczeń26 - 11
- 2010, Grudzień28 - 5
- 2010, Listopad18 - 3
- 2010, Październik12 - 3
- 2010, Wrzesień15 - 5
- 2010, Sierpień20 - 16
- 2010, Lipiec23 - 22
- 2010, Czerwiec23 - 19
- 2010, Maj22 - 10
- 2010, Kwiecień26 - 11
- 2010, Marzec24 - 15
- 2010, Luty15 - 4
- 2010, Styczeń11 - 3
- 2009, Grudzień16 - 6
- 2009, Listopad20 - 21
- 2009, Październik23 - 21
- 2009, Wrzesień18 - 3
- 2009, Sierpień27 - 6
- 2009, Lipiec26 - 16
- 2009, Czerwiec27 - 17
- 2009, Maj27 - 12
- 2009, Kwiecień18 - 18
- 2009, Marzec24 - 11
- 2009, Luty16 - 5
- 2009, Styczeń10 - 3
Dane wyjazdu:
61.18 km
50.00 km teren
05:38 h
10.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre pro race 700
Beskid Śląski dzień 3
Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0
Rano poszukiwania przerzutki do autora Łukasza, on też miał wczoraj pecha. Udaje się nam znaleźć sklep w Wilkowicach – drogo ale Łukasz się nie zastanawia. Powrót na nocleg, montaż sprzętu i po 11 jesteśmy już w drodze na Skrzyczne. Podobnie jak w zeszłym roku czerwonym szlakiem, początek da radę jechać, ale im bliżej szczytu tym więcej odcinków, gdzie rower trzeba prowadzić, jeszcze wczoraj pamiętałem ten szlak jako łatwiejszy , dziś zmieniłem zdanie. Jednak w końcu wbijamy się na te 1257 m i robimy zasłużony odpoczynek. Potem przez Malinowską Skałe wjeżdżamy na Baranią Górę. Na Kubalonce przerwa na browar nad mapą i wyborem dalszej drogi. Do Wisły zjeżdżamy zielonym szlakiem i również nim podjeżdżamy pod Smrekowiec. Tam dobrze już nam znany odcinek do Przełęczy Salmopolskiej. Dzień chcemy wykorzystać na maxa więc zamiast asfaltem do Szczyrku ruszamy dalej w teren na Grabową i Kotarz trasą giga maratonu. Na jednym ze zjazdów długo nie mogę się doczekać na Łukasza. W końcu dzwoni z wiadomością, że złapał kapcia. Nie pozostaje mi nic innego jak dymać z powrotem pod górę. Do Szczyrku zjeżdżamy z Przełęczy Karkoszczonki porządnie zmęczeni – dzisiejszy dzień dał trochę w kość, szczególnie początek pod Skrzyczne.Dane wyjazdu:
42.94 km
30.00 km teren
02:34 h
16.73 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:184 ( 99%)
HR avg:161 ( 87%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1940 kcal
Rower:Lapierre pro race 700
Powerade MTB Marathon - Ustroń
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 1
Od startu noga podaje aż miło, na asfalcie trzymam się czuba choć tempo dziś nie jest zabójcze więc nie mam z tym problemu. Po wjeździe w teren ciąg dalszy podjazdu pod Orłową na którym odjeżdża nam Mateusz Zoń. Pierwszy zjazd pokonuje trochę niepewnie jednak nadrabiam pod górę. Po odcinku z kilkoma krótszymi podjazdach pod Trzy Kopce i Smerekowiec i Grabową przychodzi czas na zjazd do Brennej. Miejscami dużo luźnych kamieni na których ciężko manewrować rowerem, palce mają dość ciągłego naciskania na klamki. Odpoczynek dla nich przychodzi na asfalcie, niestety nie na długo bo po około kilometrze łapę kapcia. Chyba dobiłem gdzieś na kamieniach i dopiero teraz zrobiła się większa dziurka. Jestem wku…. bo jechałem w kilkuosobowej grupce za Zoniem. Zmieniając dętkę widzę kolejnych zawodników, Po sprawnej wymianie ruszam w pościg na podjeździe pod Równicę. Cały wysiłek idzie na marne bo na zjeździe znów łapę gumę. Próbuję nakleić łatkę jednka samoprzylepne authorowskie gówno nie trzyma:/ Staram się pożyczyć dętki, lecz bez rezultatu. W międzyczasie z góry schodzi gość też próbując pożyczyć dętkę. No to teraz jest nas dwóch – konkurencja rośnie:D. Okazuje się, że ma dętkę z wentylem samochodowym, którą ktoś mu rzucił, jednak u niego nie wejdzie on w obręcz. Pożyczam ją od niego – jeszcze raz dziękuje i dojeżdżam do mety. Start najmniej udany w tym sezonie, jednak trzeba wyciągnąć z niego jakąś nauczkę. Po pierwsze trzeba pompować więcej powietrza, a po drugie trzeba jak najszybciej przejść na system bezdętkowy. Po maratonie w celu regeneracji i rozluźnienia kąpiel w Wiśle – woda cieplejsza niż się spodziewałem. Czas z licznika 2:07 (7/7/22/64)

Dane wyjazdu:
15.00 km
0.00 km teren
01:00 h
15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre pro race 700
Beskid Śląski dzień 2 - rozgrzewka i rozjazd
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0
Wieczorem w poszukiwaniu sklepu rowerowego w Sczyrku.Dane wyjazdu:
51.23 km
20.00 km teren
02:43 h
18.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre pro race 700
Beskid Śląski dzień 1
Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0
Pierwszy dzień wypadu do Szczyrku to wprowadzenie do jutrzejszego maratonu w Ustroniu, tak więc nie ma się co przemęczać. Na początek podjazd pod Salmopol, w czasie gdy my podjeżdżamy z naprzeciwka co chwile pędzą zawodnicy startujący w Pętli Beskidzkiej, Po odpoczynku na przełęczy trochę kręcenia po terenie – wzdłuż trasy maratonu przez Trzy Kopce i zjazd do Wisły. Tam trochę leniuchowania nad Wisłą i powrót do Szczyrku asfaltem oczywiście znów przez SalmopolDane wyjazdu:
47.16 km
0.00 km teren
01:33 h
30.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello
Praca ze sprintami
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
Powrót połączony z treningiem - sprinty. A wieczorkiem gra w piłkę z kumplami. Oj cela to ja nie mam:DDane wyjazdu:
124.05 km
0.00 km teren
03:51 h
32.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:158 ( 85%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1855 kcal
Rower:pinarello
Praca + Trening
Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 0
opis później:)(3/68/29/0)
Dane wyjazdu:
31.60 km
0.00 km teren
01:15 h
25.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello
Praca
Poniedziałek, 4 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0
Tym razem dla odmiany zmokłem dla odmiany w drodze do pracy:DDane wyjazdu:
72.06 km
0.00 km teren
02:13 h
32.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:168 ( 90%)
HR avg:136 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1396 kcal
Rower:pinarello
Trochę błądzenia
Niedziela, 3 lipca 2011 · dodano: 04.07.2011 | Komentarze 0
Na początek piramida interwałowa, a potem godzina jazdy w tlenie. W okolicy Nadolnej skręciłem w jakiś nieznany asfalt i chyba za dużo razy skręciłem w prawo bo wyjechałem prawie w tym samym miejscu, ale szoska super:). Dziś znów czasami lekko popaduje, ale podobno idą upały:DDane wyjazdu:
61.58 km
50.00 km teren
02:36 h
23.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:146 ( 78%)
HR avg:122 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1335 kcal
Rower:kross A6
Lasy Spalsko-Rogowskie
Sobota, 2 lipca 2011 · dodano: 04.07.2011 | Komentarze 0
Pogoda dziś znów nie rozpieszcza, pada lekko z dłuższymi lub krótszymi przerwami i do tego wieje. W taką pogodę zdecydowanie wolę jazdę w terenie. Wybrałem się na eksplorację lasów spalsko-rogowskich. Pokręciłem po terenach w okolicach Pszczonowa i Chlebowa - urokliwe miejsce i jest gdzie pojeździć - muszę częściej się tam wybierać. A to, że lasy są warte lepszego poznania świadczy fakt, że spotkałem 2 łosie. Choć zmoknięty i ubłocony to jednak z bananem na twarzy - jednak teren to teren:)Dane wyjazdu:
30.99 km
0.00 km teren
01:08 h
27.34 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:pinarello